Skottie Young i Humberto Ramos dostarczają magię w Strange Academy#1

Marvel buduje silną listę komiksów opartych na magii. Wraz z początkiem X otrzymaliśmy Exalibur Tini Howarda, który nie tylko uczynił Betsy Braddock nowym kapitanem Wielką Brytanią, ale dziwnie ustanowiła apokalipsę jako legalną X-Man. Potem był wybuch wybuchowy Marka Waida Dr Strange: Surgeon Supreme, który uderzył nas, jak łom Wreckera zrobił kolano Strange. Teraz mamy Strange Academy #1, młodą dorosłą przygodę ze spastyczną energią, która jest na szczycie dwóch poprzednich debiutów. Skuttie Young i Humberto Ramos łączą dziką historię i sztukę rtęci, dzięki czemu dziwna akademia nr 1 jest czystym wybuchem do czytania.

Young and Ramos przedstawiają obsadę dziwnej akademii nr 1 jest natychmiast sympatyczna

(Zdjęcie: Strange Academy #1 autor: Sottie Young i Humberto Ramos)

Po raz pierwszy przedstawiamy Emily Bright, nastoletnią dziewczynę urodzoną z magicznymi mocami ani ona, ani jej rodzice nie rozumieją. Po tym, jak Zelma Stanton uratuje ją i rekrutuje ją do szkoły, Emily natychmiast zaprzyjaźnia się z Shaylee Moonpleddle ze świata. Stamtąd wkrótce przedstawiamy Iricowi i Alvi, dwóch braci Asgardian. Potem jest Guslag, urocza gigantyczna dziewczyna. Ale jeśli uważasz, że posiadanie giganta mrozu w szkole jest szalone, przedstawiamy Doyle, synu Dormammu. Przez resztę problemu przedstawiamy więcej uczniów, takich jak Toth z dziwnego świata i Dessy (skrót od rozpaczy) z otchłani. Wreszcie jest Zoe Laveau, młoda kobieta z najdziwniejszego miejsca: Nowy Orlean, który jest miejscem, w którym znajduje się szkoła.

x

Iric i Doyle (Image: Strange Academy #1 autor: Sottie Young and Humberto Ramos)

Wszystkie te młode postacie mają natychmiastową chemię. Kiedy dowiadują się, kim są ich współlokatorzy, dynamika w każdym pokoju jest genialna. Jedną z najlepszych mieszanek jest Iric i Doyle. Byli bezpośrednimi rywalami, a teraz dzielili pokój. Ale nie ma mowy, aby pod koniec pierwszego łuku lub dwa, że ​​ci dwaj nie byliby najlepszymi przyjaciółmi. Sposób, w jaki Young i Ramos przedstawiają ich w Strange Academy #1, wygląda na to, że są przyjaciółmi, którzy się z siebie wyśmiewają. Obaj po prostu nie dogonili części „przyjaźni”.

Dziwna Akademia ma najlepsze. Wydział. Kiedykolwiek.

(Zdjęcie: Strange Academy #1 autor: Sottie Young i Humberto Ramos)

Po pierwsze, Doktor Voodoo z Savage Avengers jest dyrektorem. Jest to tak genialne i szalone, jak wtedy, gdy Wolverine był dyrektorem Jean Gray School for Mutants. Wspaniale bierze się w rolę. Jest jednocześnie zachęcający, autorytatywny i trochę zirytowany. Następnie otrzymujemy główny wydział: Zelma, starożytny (!) I uważny – który tak, ma na sobie łuk na powyższym obrazku. Następnie Young i Ramos dają nam to, kogo naprawdę chcemy zobaczyć nauczanie dla dziwnej akademii. Hellstrom, Scarlet Witch, Nico Minue, Magik, Shaman i oczywiście sam Doktor Strange. Dziwne przybywa podczas walki z gigantycznym demonem, który staje się pierwszym testem uczniów. Jest zdecydowanie fajnym profesorem, który żartuje z studentami, a wszyscy kochają i podziwiają. Jak patrzą na mnie moi uczniowie (?).

Humberto Ramos jest idealnym artystą dla Strange Academy

(Zdjęcie: Strange Academy #1 autor: Sottie Young i Humberto Ramos)

Artyści zwykle obracają się co 6-12 problemów, ale mam nadzieję, że Ramos pozostaje na chwilę. Fantastyczna energia książki jest głównie podziękowani dla jego ołówków, a reżyser Cut of Strange Academy #1 dowodzi, jak bardzo Ramos przyczynia się do opowieści Young. Nawet bez żywych kolorowych sztuki Edgara Delgado czarno -białe atramenty i ołówki są nadal, dobrze, magiczne.

(Zdjęcie: ołówki Humberto Ramos)

Od dłuższego czasu nie mieliśmy tak silnej książki o superbohaterach

(Zdjęcie: dziwna Akademia nr 1 okładka Humberto Ramos i Jean-Francois Beaulieu)

Chociaż Young i Ramos opowiadają szalenie oryginalną historię, było coś przyjemnie znajomego w Strange Academy #1. W końcu zdałem sobie sprawę, że wrażenie tej książki jest podobne do pracy Craiga Kyle’a i Chrisa Yosta nad nowymi X-Men, Waaaaaay w połowie 2000 roku. To ostatni raz książka nastolatków w szkole podobnej do superbohaterów wydawała się prawdziwa. Dobrze jest znów mieć taką książkę i trwającą. Ale oczywiście zależy to również od sprzedaży i tak dalej. Więc jeśli jeszcze nie wybrałeś Strange Academy #1, zrób to! To jeden z najlepszych komiksów, które przeczytasz w tym roku.

Ocena: beignet i bourbon
(Wyróżnione zdjęcie: Logo Strange Academy autorstwa Jareda Fletchera)

Leave a Comment